Dominikaglad
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Śro 13:07, 28 Mar 2012 Temat postu: Pożar stajni w Brzózkach!!! |
|
|
W nocy z soboty na niedzielę zapaliła się stajnia w Brzózkach niedaleko Szczecina. Pożar spowodowany najprawdopodobniej celowym podpaleniem. Spłonęła także paszarnia... Generalnie wszystko spłonęło. Cudem ocalał dom.
Stajnia, siodlarnia ze wszystkim co mieli (rzeczy właścicieli i innych), paszarnia, siano, ściółki, maszyny... kupa rzeczy! Z tych rzeczy "nie końskich" nie będę wymieniac bo to nie to forum. Toche siłowni udało się wynieść. Z siodlarni nic się nie dało. Został sam węgiel z potopionymi strzemionami.
Stoją mury stajni ale są do rozebrania... Hala również.
Dzięki temu że mieli gości jedna pani miała otwarte okno, usłyszała hałas - kopanie koni i poczuła dym. Zaczęła krzyczeć. W ostatniej chwili wypuścili wszystkie konie.
Od momentu gdy paliło się siano mineęlo może 5 minut. Gdyby nie ich wybiegniecie doslownie w majtkach opóznilo się o 2 minuty już nie uratowaliby koni a dom spaliłby sie razem z nimi. Spaliły się nawet gąski.
Z domu ewakuowali się sami, bez rzeczy, wrócili po nie gdy konie były bezpieczne. Nie mają paszy, sprzętu, stajni...
Każda rzecz się przyda - deski, farby.. Trzeba szybko zrobić nową stajnię.
Żeby na to zarobić nie mogą odwołać obozów dzieci za tydzień! Potrzebują "trochę" sprzętu, nawet toczki...
Cytuję z re-volty:
stan rzecyz bez znaczenia...byleby do uzytku...
te drozsze rzeczy, czy derki (takei z minimalnym wypelniemiem czy bez - tak zeby nie mokly bo u nas wilgoc straszna a nawet przymrozki potem)cyz cos - sa potrzebne teraz dopuki zimno.. odesle je...
co potrzeba co nam przychodzi do glowy? potem lepsza lista
- spalila sie siodlarnia z calym sprzetem...widizalam jakies strzemiona, moze jakies wedzidla tez sie nei stopily - ale nie wiem czy takei cos nadaje sie do uzytku? wiec sprzeta wszelaki, jak wedzidla to jedno 12,5 i 14,5 (?)- na duze pyski - 4-5 - wiecej nei trzeba ...i tak tyle tyle koni...
na "juz" to wlasnei podstawowe - jakeis czapraki , PODKLADKI POD SIODŁO, ogłowia, uwiązy .... kantarów nie trzeba wiele... czesc ma na głowach ,
co tam macie ..., wiadomo ze rzeczy jak ochraniacze nie sa pierwszej potrzeby - ale w koncu beda... bo bylo tam wszstko co zbierane przez 15 lat...
plus toczki ... palcaty - ale to to zawsze mozna jakiś patyk...
- paszarnia z gniotownikiem i paszami, oraz warsztat - stracilismy wiertarki, wkretarki, szlifierki , pily te takie stojace i male, klucze srubokrety - wszstko co potrzebne do budowy - jakby ktoś mial coś z tego rodzaju - tez bedziemy wdzieczni...bardzo!!!
- sciany stajni stoją (pozarr szedl dachem - on sie spalil, reszta spadla do srodka) ale starazacy mowia ze i tak trzeba rozebrac...
to co na struchu - matrialy na planowny remont, przebudowę takze znikneły. nie mowiac o eblach do renowacji...eh...moj wymarzony kufer mial 200 czy 300 lat i czekal az go pomaluje...nawet slad nei został...
- salka fitnes - tu i strazacy pomagali wynsic -dziekujemy!!! , ale sauny i czesc sprzetu spalona + zalane ...no i dachu nie ma...
- hala (w zasadzie lonzownik, to nie bogaty wypasiony osrodek) - ma spalony dach - czesc jeszcze jest, ale papa sie na nim roztopila, sa spalone.
- ocalaly cudem 2 przybudowane male boksiki angielskie - ale troche sie boje o konie w nich
Adres do wysyłek:
Zbyszek Koguciuk
Brzózki 25
72-022 Nowe Warpno
konto:
Magdalena Wiśniewska
49 1060 0076 0000 4017 1002 4847
Brzózki 25, 72-022 Nowe Warpno
Możecie się więcej dowiedzieć czytając:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|