Wielka Wyprawa Czyli Nasz Rajd !!!!!

Szymcio

Ja również chciałbym dorzucić swoje 5 groszy:)Było bosko dziękuję wszystkim za miłe chwile (dokładnie kilka godzinek). Najpiękniejszy i najlepszejszy konik na świecie(Deseczka Droga Cytrynko a nie klocek)zechciała nosić moją dupkę za co jestem jej dozgonnie wdzięczny:)Były lasy,piękna wielka łąka na której(uczestnicy wiedzą co robiliśmy;) )wjazdy,zjazdy cuda na kiju.Kłusujemy sobie jakby nigdy nic (nieświadomi tego że za moment nasze serca przestana bić,a przez mózgi przelecą najgorsze myśli) W pewnym momencie gdzieś z tyłu rozległ się dźwięk przypominający krzyki ludzi obdzieranych ze skóry(cudem nie pospadaliśmy z koni) zwierzyna leśna w popłochu zaczęła uciekać,nawet te biedactwa, które zapadły już w sen zimowy zaspane pędziły na oślep przed siebie potykając się co chwilę o gałązki, powiało grozą jak w najstraszliwszym horrorze,wszyscy bladzi ze strachem w oczach rozglądali się nerwowo dokoła -okazało się że Cytrynie mucha wpadła do oka-i prosi nas byśmy się zatrzymali na chwilkę Mruga

no dobra trochę przesadziłem ale nie dużo. Po powrocie do stadniny był pokarm, napoje i takie tam cudeńka. Było bosko i mam nadzieje ze to nie ostatni rajd w tym roku:) raz jeszcze dziękuje wszystkim za wszystko:)Miodzio:)

MartaS

Dziękujemy Szymciowi za przepiękne zdjęcia :* Wesoly

Jako jedyny jest na tyle zamożny by posiadać 1-szej jakości telefon z aparatem Wesoly

I nie boi się, że mu go w lesie krasnale ukradną

Cytrynka

Szymcio oplułam monitor.....Ty masz pisane, gadane wprost POETA Wesoly

daga.5553

Ale to o tym oku to tak na serio.? Wesoly

Szymcio

Cóż to za pytanie?-pewnie że serio Cudem Cytrynke odratowaliśmy:)

Cytrynka

Szymcio chcesz jak Pinokio wyglądać? Daga wpadło mi coś do oka ale poradziłam sobie z tym sama i podążyliśmy z dalszą drogę Wesoly

daga.5553

He he he... Wesoly

procent

Wreszcie dorwałam internet , póki co jestem odcięta od świata .

Zgadzam się z moimi przedmówcami , rajdzik miodziowy Jezyk

Dziękuje mocno wszystkim za super spędzony czas i oby takich wypadów było coraz więcej , chociaż przyznam szczerze , że w pewnym momencie już myślałam że zginę i zaczęłam robić szybki rachunek sumienia i żal za grzechy Jezyk

Wspaniałe , niezapomniane chwile , spędzone na końskim grzbiecie razem z wspaniałymi i wyjątkowymi ludźmi - jak dla mnie bezcenne Wesoly

@nowi

Hmmmm z Waszych wypowiedzi wiadomo,że rajd się udał(to było do przewidzenia z taką ekipa inaczej być nie mogło) Wink

Mnie póki co pozostaje Wam tylko pozazdrościć,mam jednak nadzieje,że kiedyś będę mogła z Wami wybrać się na taki "rajd"co napewno bedzie dla mnie ogromnym przeżyciem!!!Dla mnie sama jazda konna(no nauka jej)jest ogromnym przezyciem,bo sobie tego nie wyobrażałam w moim wykonaniu a jednak...po mału jakoś mi to idzie!!! Laughing

anitasc

Za rok jak będziecie się wybierać w okolice Bargłówki dajcie znać to wyjadę wam na przeciw i może zabiorę się z Wami do Stodół Wesoly

Mam nadzieję że mój Wojtuś będzie już przygotowany.