Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 8:18, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Myslisz ze jest zimno?
> No coz, wszystko jest wzgledne ...
>
> +10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja
> okna. Laponczycy (nie mylic z Japonczykami!) sadza
> kwiatki w oknach.
> +5°C Laponczycy opalaja sie na balkonie, jezeli slonce
> jest jeszcze nad horyzontem...
> +2°C Wloskie samochody nie zapalaja.
> 0°C Woda zamarza.
> -1°C Oddech staje sie widoczny. Czas zaplanowac urlop
> nad morzem srodziemnym. Laponczycy jedza lody popijajac zimnym piwem.
> -4°C Kot wchodzi pod koldre.
> -10°C Czas zaplanowac urlop w Afryce...
> Laponczycy ida poplywac.
> -12°C Zbyt zimno na snieg.
> -15°C Amerykanskie auta nie zapalaja.
> -18°C Wlasciciele domow w Helsinkach wlaczaja ogrzewanie.
> -20°C Oddech staje sie slyszalny.
> -22°C Francuskie auta nie zapalaja.
> Za zimno na jazde na lyzwach.
> -23°C Politycy zaczynaja wspolczuc bezdomnym.
> -24°C Niemieckie auta nie zapalaja
> -26°C Z oddechu uzyskuje sie material na budowe iglo...
> -29°C Kot wchodzi pod pidzame.
> -30°C Japonskie auta nie zapalaja
> Laponczyk klnie, kopie w kolo swojej Toyoty i zapala
> Lade.
> -31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzaja do siebie.
> Laponska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu
> wiosennego
> -35°C Czas zaplanowac dwutygodniowa kapiel w goracych
> zrodlach. Laponczycy odsniezaja dachy.
> -39°C Rtec marznie. Za zimno by myslec.
> Laponczycy zamykaja ostatni guzik w koszuli.
> -40°C Niemiec bierze samochod pod koldre.
> Laponczycy ubiereaja swetry.
> -45°C Laponczycy zamykaja okienko w wychodku.
> -50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie.
> Laponczycy zamieniaja rekawiczki z piecioma palcami na
> jednopalcowe.
> -70°C Niedzwiedzie polarne opuszczaja biegun.
> Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje sie bieg
> dlugodystansowy.
> -75°C Sw. Mikolaj opuszcza krag polarny.
> Laponczycy opuszczaja nauszniki z czapek na uszy.
> -250°C Alkohol zamarza.
> Laponczycy sa wkurzeni.
> -268°C Hel staje sie plynny.
> -270°C Pieklo zamarza.
> -273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu czastek
> elementarnych...
> Laponczycy przyznaja: "Tak jest nieco chlodno,
> rozlupmy se flaszeczke na rozgrzanie ..."
Grisza dzwoni z Moskwy do przyjaciela z Irkucka:
-Jaka u was temperatura?
- minus 20.
- chyba minus 45 ?
- nie, minus 20!
- eee, ściemniasz w TV mówili, że minus 45?
- aaa, chyba, że na zewnątrz.
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
daga.5553
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:21, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ha ha ha.! To o tej temperaturze jest the best xdd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 19:56, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
zasłał Procent płacze ....
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga.5553
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 10:46, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę - żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!
W gospodzie przy butelce wódki spotykają się dwaj chłopi. Jeden mówi:
- Mój koń jest bardzo mądry.
- Dlaczego? - pyta drugi.
- Gdy gadam: "Idziesz, czy nie?", to on idzie albo nie.
Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.
Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. Cały dzień nie miał klientów, ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta się:
- To pana jabłko?
- No.
- To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.
Wchodzi koń do pubu, zamawia sobie piwo.
-Należy się 15 złotych - Informuje barman.
Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie.
- Nieczęsto widujemy tu konie - zagaduje zaciekawiony barman.
- Nic dziwnego. 15 złotych za piwo ?!
Gdzieś daleko, na zakurzonej wiejskiej drodze spotyka się osioł z Matizem i pyta zdziwiony:
- A ty, co ty jesteś?
- Ja jestem samochód, a ty?
Na to osioł, trzęsąc się ze śmiechu:
- A ja jestem koń!
Jedzie furmanka weglarz z weglem.
Droga jest dluga, kreta i w dodatku prowadzi pod góre.
Wreszcie dojechal do wioski, zatrzymal sie na placu i wola:
- Luuudzieee wegiel wam przywiozlem.
Na to odwraca sie kon i mówi:
- Tak... pewnie, ty przywiozles?!
Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
- Barman !!! Małe jasne proszę !!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi pół-szeptem :
- Dziwne, nie....?
A barman:
- Dziwne..... zawsze pił duże jasne.....
Niektóre są średnie, ale można się pośmiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 12:16, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuje bardzo mam nadzieje, że kiedyś uda mi się załapać na Lord of Dance ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 13:04, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przez polanę ,na której odbywa się kulturowy wypas owiec przechodzi odwiedzający nasz kraj ekspert unii europejskiej.
Podchodzi do bacy i mówi
-Baco jeżeli powiem wam ile macie tutaj owiec tak bez liczenia ,to czy jedną mi dacie ?
-tak -odpowiedział baca
-768-stwierdził ekspert
-zgadza się z niedowierzaniem stwierdził baca
-to co mogę zabrać jedną -zapytał ekspert
-tak odpowiedział baca
Ekspert zapakował sztukę na plecy i już odchodzi,ale woła za nim baca.
-słuchajcie czy wy nie jesteście przypadkiem ekspertem unii europejskiej
-jestem,a skąd na to wpadliście baco?
-Bo zamiast owcy wzięliście mojego psa.
Facet lekko na bani wraca do domu. Zona odrazu, sra-ta-ta, pijak,
tylko wódka ci w glowie... Facet siega do kieszeni, wyciaga kartke i mówi
- OK, przynioslem test, zara zobaczymy jaka ty obeznana i kulturalna jestes!
Zona:
- Zobaczymy, czytaj
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakies dwie waluty
- Heh, no chociazby dolar i euro
- Dobra, podaj dwa typy srodków antykoncepcyjnych
- Jejku, moge ci conajmniej 10 podac
- Wierze. Pytanie trzecie. Podaj mi 2 rzeki w Islandii...
Milczysz?
Aha, wiedzialem! Oprócz szmalu i seksu, zadnych zainteresowan!
Dwie blondynki przyszły do baru.
Usiadły, zamówiły po coli, wyciągnęły kanapki
i zaczęły je pałaszować.
Widząc to barmanka zwraca się do nich:
- Panie szanowne, tu nie wolno jeść swoich kanapek!
Blondynki popatrzyły na siebie i........
- zamieniły się kanapkami.
Zblizają sie urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiaja się nad prezentem:
-Moze 50-calowego plaskiego Soniaka + kino domowe?
-Eeee, juz ma takich kilka ,nawet w kuchni i garazu...
-To moze Merolka S-ke albo Beemke 7 !???
-Bez sensu! - jego zona i dzieciaki jezdza takimi juz od dawna!
-No to w takim razie... Wiem! zostawimy go samego na zmianie w dniu urodzin!
-Noooooooo! - bez przesady !!!!!!!!
W kosmos leci załoga - 2 świnki i Blondynka
Centrum Kosmiczne:
- Tu centrum do Świnki 1 - odpalić silniki, sprawdzić
spalanie, przeliczyć trajektorię
Świnka 1: - Potwierdzam, wykonuję!
- Tu centrum do Świnki 2 - sprawdzić systemy podtrzymywania
życia, przeprowadzić syntezę gazową!
Świnka 2: - Potwierdzam, wykonuję!
- Tu centrum do Blondynki .........
- Tu Blondynka, wiem wiem, nakarmić świnki i niczego nie dotykać!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga.5553
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 13:32, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fajny jest ten o świnkach A to moje dowcipasy:
Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!
Rozmawia dwóch lekarzy :
- Wiesz co, Zenek? Ta nasza nowa pielęgniarka oddziałowa jest tak zakręcona, że trzeba ją cały czas pilnować. Wszystko robi na odwrót.
- To znaczy?
- No na przykład wczoraj jej powiedziałem, żeby aplikowała pacjentowi spod czwórki pyralginę... 1 tabletkę co 10 godzin... a ona mu zaaplikowała 10 tabletek w godzinę! Facet mało się nie przekręcił... ledwo go odratowaliśmy!
W tym momencie słychać z jednej z sal straszny skowyt, a po chwili szpitalem wstrząsa głośna eksplozja. Drugi z lekarzy blednie.
- Jezus Maria!!! Roman!!! Godzinę temu kazałem jej robić lewatywę pacjentowi spod dwójki... RAZ NA 24 GODZINY!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez daga.5553 dnia Nie 13:33, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 12:37, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.
Majster poucza robotników.
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie
działo, udawajcie, że tak miało być.
Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu pierdut - jedna ze
ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:
- No tak: 10:43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.
Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, cółenko sobie strugom.
Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.
Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
- Baco! Co teraz strugacie?
- Jak nic nie spiepse, to wykałacke...
Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee?!
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee?!
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee?!
Narzeczona pyta swojego wybranka:
- Co powiedział Ci mój ojciec, kiedy poprosiłeś go o moją rękę?
- Niewiele. Rzucił mi się na szyję i zaczął wrzeszczeć:
- Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
No, gazdo - pójdziecie siedzieć za bimbrownictwo!
- a cymu?
- po milicja znalazła u was aparaturę.
- to posadźcie mnie za gwałt.
- dlaczego?
- bo tyz mom aparature!
Przychodzi pijany mąż do domu. Oczywiście ucieszyło to bardzo żonę, która wściekła jak cholera pyta:
- Będziesz więcej pił?
Mąż siedzi cicho, wiec żona powtarza:
- Będziesz więcej pił?!
Mąż nadal nic nie mówi.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz więcej pił ?
Na co mąż z wysiłkiem:
- Nnnnoo doobraa, naaaleej...
Jedzie trędowaty tramwajem, podchodzi do niego kanar:
- bileciki do kontroli
przerażony pośpiesznie nerwowo przeszukuje kieszenie... nagle odpadła
mu ręka. Podnosi ją z podłogi i wyrzuca przez okno...
Szuka dalej znów zbyt gwaltownie, odpada mu noga... wyrzuca ją
śmierdząca przez okno... opierając sie o ściane wciaż szuka... udpada
mu noga na której stoi.. wyrzuca ją przez okno
Kanar przygladają się:
- my tu gadu gadu a Pan mi powoli s......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:12, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:25, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet, czekając, mówi:
- O...twórz kochaaanie... przyniosłem bu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naj...najpiękniejszej kobiety na świecie.
Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.
- A gdzie róże? - pyta żona.
- A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie?
Dwie blondynki czytają gazetę i jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, że w Ameryce co 3 minuty jest potrącana jedna kobieta?
- Biedaczka, ale się na nią uwzięli.
Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, żona mnie zdradza, ale nie rosną mi rogi.
- Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie.
- Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.
Studentka, bliska płaczu, po oblanym egzaminie:
- Panie profesorze ja naprawdę nie zasłużyłam na palę.
- Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień jaki przewiduje regulamin.
Co jest najczęstszą przyczyna śmierci wśród dzięciołów?
- Wstrząs mózgu.
Jak się nazywa mała Turczynka?
- Miniaturka
Plotkują dwie przyjaciółki:
-Nie wyobrażasz sobie, jakiego pecha ma Ziuta. Kupiła sobie drogo komplet seksownej bielizny osobistej i poszła do lekarza. Teraz rzeczywiście jest chora z wściekłości.
-Dlaczego?
-Bo lekarz kazał jej pokazać tylko język!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Śro 13:46, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gunia
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 6:04, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa kościotrupy wchodzą do taksówki, jeden mówi:
- Zaraz wracam!
Po pięciu minutach wsiada do samochodu z płytą nagrobną.
Drugi się pyta:
- Po co Ci płyta nagrobna?
- No jak to na miasto bez dokumentów?
Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...
Mąż do swojej żony:
- Kochanie mam dzisiaj spotkanie służbowe i wrócę trochę później.
- Znam te twoje spotkania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?!
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!!
Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
Babcia na to:
- Czekam na zęby
Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie:
- "Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci."
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci ... - wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Nie chce mi się pić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 12:04, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Siedzi baca nad strumieniem i całuje się po prawej ręce. Przechodzący turysta zaciekawiony pyta:
- Baco co wy robicie, co to ma być?
Baca na to ze stoickim spokojem:
- Gro wstępno.
Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział, więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował:
-Mm.. maślaczek.
I do koszyczka... Następny:
-Mm.. Borowik!
I do koszyczka... Idzie dalej, znalazł kolejnego. Próbuje:
-O fuj! Gówno! Dobrze, że nie wdepnąłem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 14:12, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Stworzył Pan Bóg rośliny, patrzy i cieszy się, że takie ładne się udały.
Stworzył Pan Bóg zwierzęta i patrzy na nie zadowolony, bo są przepiękne.
Stworzył Pan Bóg mężczyznę. No wyszedł idealny.
Stworzył Pan Bóg kobietę. Patrzy, patrzy i stwierdza:
- Ty to się będziesz musiała malować.
Trzech myśliwych przechwala się, kto dziś więcej zwierzyny upolował.
Pierwszy mówi:
- Ja upolowałem niedźwiedzia.
Drugi:
- Ja upolowałem 100 zajęcy.
Trzeci:
- A ja upolowałem 120 noplisów
- Noplisów? A co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały: "No! Please! No please!"
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo.
Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze
po czym z głośnym hukiem spada na ziemię.
Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo.
W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego
drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba już czas, żebyśmy mu powiedzieli,
że jest adoptowany...
Na budowie:
-majster, Kaziu spadł z rusztowania!!!!!
Majster przychodzi na miejsce wypadku, przygląda się i mówi:
-dobra, wyjmijcie mu ręce z kieszeni żeby to wyglądało na wypadek przy pracy...
Mojsze bardzo chciał wygrać na loterii, więc pewnej nocy zaczął się modlić:"Panie Boże, kochany Boże daj mi wygrać na loterii. Minęło losowanie i nic. Więc kolejnego dnia Mojsze zaczyna znowu: "Boże, kochany Panie Boże tylko o to jedno Cię proszę, daj mi wygrać na loterii". Znowu minęło kolejne losowanie i Mojsze nic nie wygrał. Gdy Mojsze zaczynał po raz trzeci "Boże, mój kochany Panie Boże daj mi..." z niebo rozległ się potężny głos: "Mojsze, ty mi daj szansę! Ty kup los!..
Dwóch mężczyzn gra w golfa. Jeden z nich już ma uderzyć piłkę, gdy dostrzega w pobliżu kondukt żałobny. Przerywa grę, zdejmuje czapkę, zamyka oczy, zaczyna się modlić. Przyjaciel mówi do niego "Wow, to najbardziej wzruszająca i dająca do myślenia rzecz, jaką widziałem. Jesteś naprawdę porządnym człowiekiem". Gracz odpowiada: "Tak, byliśmy małżeństwem przez 35 lat".
Siedzą dwie małpy na palmie i jedna je banana.
Druga pyta się: Co robisz ?
-Jem Banana !
-A dla czego on taki brązowy?
-A bo jem go drugi raz!
Zona wchodzi do kuchni i widzi meza z packą na muchy
- Co robisz ?
- Zabijam muchy
- A trafiłeś już jakaś ?
- Tak, 2 żeńskie i 3 męskie
- A po czym poznałeś, ze mucha jest płci żeńskiej czy męskiej ?
- 3 siedziały na piwie , a 2 na telefonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytrynka
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 13:50, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|