Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihaha
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 14:46, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja to Ola Mam 13 latek, konikami zaczęłam się interesować od pierwszego mojego wyjzadu z mama nad morze Hmm to było jakieś 6 lat temu Tam poznałam taką Klaudię, która uczyła się jeździć konno i ona mnie zaraziła Z początku to były tylko oprowadzanki na kucykach ale i tak mi się podobało Gdy wróciłam z wakacji zaczęłam kupować sobie koniki (na razie zabawki pony ) Jakiś rok później zaraziłam Basię-moją koleżankę i najpierw chciałyśmy sobie kupić kucyka , ale stwierdziłyśmy, że trzeba się nauczyć jeździć. Pojechałam z nią na obóz gdzie miała być nauka jazdy konnej, ale nic nie było, tylko oprowadzanki Potem pojechałam z mama do Ochab i tam stawiłam swój pierwszy krok na Trosce Miałam wtedy 8lat. Rok potem potem Basia zaczęła stawiać swoje pierwsze kroki właśnie w Stodołach, a ja w restauracji Kasandra bo do Ochab za daleko i a w Stodołach było drogo (400zł Basia płaciła). No i w wieku 9lat zaczęłam uczyć sie jazdy konno. Później w restauracji zlikwidowali konie i koniec z jazdą na rok Czasem tylko do Ochab jeździłam. Po roku namierzyłam stajnię "Ranczo Gena" i jeździłam dalej. Niestety tam nie było hali i jeździłam tylko w lato. W wieku 12 lat zrezygnowałam z tej stajni, bo praktycznie uczyli nas kłusa, galopu i jeździło się tam tylko rekreacyjnie a ja chciałam iść dalej . I znów mialam rok przerwy. W wieku 13 lat pojechałam na obóz jeździcki do Ochab i tam poznałam super laski Moher Zią, Robak, Łosiu. Po Ochabach przeniosłam się do Indeksa i pod koniec lutego zaczęłam tu jeździć I taka jest moja historia Teraz nadal utrzymujemy znajomości i Moher Zią przeniosła się do Indeksa i raz na miesiąc organizujemy tu spotkanie poobozowe Jeździmy też na rajdy A Ronakowi tak tu się podoba, że planuje dojeżdżać tutaj aż z Cieszyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kawa
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pią 7:45, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Choć nie jestem tu gospodarzem - witam Cie serdecznie Olu . Witam także serdecznie wszystkich tych którzy się u nas zadomowili a jeszcze sie nie przedstawili. Pozdrawiam , i prosze napiszcie o sobie choć słowko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frednota
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Pią 8:33, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich serdecznie
Od jakiegoś czasu przeglądam to forum i wreszcie trzeba się było odważyć i przedstawić. Jestem Iza, z końmi do tej pory nie miałam wiele wspólnego poza tym, że od zawsze je uwielbiałam. Dzięki mojemu synowi, który chce się uczyć jeździć zdecydowałam się i ja.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurek
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 8:42, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Witamy wszystkich użytkowników forum. Jeżdżących i niejeżdżących, oglądających, chcących dowiedzieć się czegoś w temacie koni i nie tylko.
Cieszy nas każdy użytkownik, wizyta Gościa i każdy post.
Odwiedzajcie nasze fofum, piszcie, rejestrujcie się i odwiedzajcie nasz Ośrodek. Wszyscy są mile widziani.
Pozdrawiamy
Asia i Jurek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pony
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 16:03, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Witam, ehhh to w końcu wypadało by sie przedstawić, mam na imie Basia i od dłuzszego czasu jezdzę konno(7 lat) nooo i tyle trenuje ujeżdzenie pozdrawiam serdecznie wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boubi
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raciborz
|
Wysłany: Pią 22:54, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hm... juz tyle napisalam na Waszych roznych postach, ze moze nie musze sie przedstawiac. Jestem "Boubi" - kategoria seniorow. Z konmi zwiazana od..... wiekow. Najpierw jako studentka - tor wyscigow na Sluzewcu w W-wie, potem przerozne kluby, troche skokow, ujezdzenie - dawna Lewada, kiedy jeszcze Trener byl trenerem, w W-wie p. Wanda Wasowska, nieodzalowna Ania Malecka - moja serdeczna przyjaciolka i Zbroslawice, Ochaby i Wielki Bogdan Kuchejda (tam jezdzilam w teren i skakalam na Waszym Wnyku, ale mial wtedy z 4-5 lat (stad moje wzruszenie jak zobaczylam go pod Ania!!!) - no cala plejada stadnin i nazwisk z "tamtych lat...". Obecnie wlascicielka pieknej Melodii. Nadal jezdzaca - choc oszczedzajaca kregoslup. Pragnaca "przykleic sie" do jakiegos klubu, i piszaca niepoprawnie dlugie epistoly (to z racji filologicznego wyksztalcenia). Wybaczcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kawa
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob 6:16, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I my takich wypowiedzi z wielka chęcią oczekujemy[pisze mysle - nie tylko w swoim imieniu]. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iburg
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 7:46, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Witam Boubi, widze że masz sporo do powiedzenie. Z przyjemnością czytam więc pisz jak najwięcej o ośrodkach, koniach, i przygodach związanych z końmi. Może na początek napisz jak Melodia trafila do Ciebie. Piekna jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boubi
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raciborz
|
Wysłany: Sob 10:38, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Witajcie, Hm.. jak tu cos pisac... gdy haslo na gorze mowi mi, cyt "szybka odpowiedz" - a tu temat jak rzeka! Stresuje mnie to, ale sprobuje jak najkrocej. Kawa zna mniej wiecej moja historie (przynajmniej te najnowsza), ale Iburg pyta jak stalam sie szczesliwa posiadaczka Melodii. Otoz chyba trzeba zaczac od tego, ze ponad 10 lat mieszkalam w Szwajcarii z moim zupelnie szwajcarskim mezem. Wyjechalam z W-wy (naturalnie z koniem - tym poprzednim) i 2 lata temu wrocilam do Polski (osiedlilismy sie zupelnie przypadkowo w rejonach nadgranicznych na zapadlej wsi) - tez z koniem - czyli Melodia wlasnie. Jak juz wspomnialam chyba w innym poscie mojego polskiego angloaraba - Wlodarza stracilam w Szwajcarii (choroba trzeszczkowa to prawdziwa tragedia! Operacja, atronomiczne faktury za lek wet. Nigdy wiecej!). Potem - jak kazdy milosnik koni powiedzialam sobie, ze "juz nigdy wiecej..." - moze znacie to uczucie np. po utracie psa, lub innego czworonoznego domownika. Zaloba, lzy, placz na widok kazdej Bockmanki - jednym slowem depresja. No, ale po 2-3 miesiacach ciagnie czlowieka do tego co ukochal. Nadal nie chcialam miec nic "swojego", wiec wykupilam tzw polpensjonat (placilam polowe czynszu) za konia specjalnej troski, z pelna trauma np przy zakladaniu oglowia. Zostal uratowany z rzezni, choc skakal calkiem przyzwoicie tylko byl agresywny i nikt jakos nie kwapil sie na nim jezdzic. Ale od czegoz byl Boubi i moja swieta cierpliwosc. Po kilku miesiacach moj podopieczny dawal sobie nawet zakladac naczolek! I to byl nasz najwiekszy sukces. Czas mijal, wlascicielka konia wg mnie nie za bardzo sie nim przejmowala i wreszcie przyszedl moment, ze moj maz (najpierw absolutnie przeciwny zakupowi nowego konia na nasze stare lata) powiedzial mi, ze moze wypadaloby sie za czyms nowym rozejrzec. Nie wierzylam wlasnym uszom, ale z ochota wyruszylismy na rekonesans. Stajni i stajenek tam jest bez liku (stadnin zato i stad ogierow duzo mniej). Zaczelismy od tej najblizszej od naszego miejsca zamieszkania i zagadalismy do wlascicieli. Mili byli i od razu powiedzieli, ze maja wlasnie na sprzedaz jedna kobylke, - ot... pasie sie na padoku z innymi konmi, ale mozna ja zobaczyc. Ma 7 lat, chodzi male WKKW i jest mniej wiecej wszechstronna. Tak wlasnie ujrzalam pierwszy raz Melodie. Umowilismy sie na jej prezentacje - najpierw na krytej hali na swobodzie, potem dosiadl ja wlasciciel (jezdzil na niej WKKW) i pokazal mniej wiecej co umie, potem wsiadlam ja - no i prawde powiedziawszy pozostalam bez zachwytow. Galop rzeczywiscie jak w fotelu, ale klus (wysoki i dosc wyniosly) wiec na moj kregoslup zabojczy. Umowilismy sie jednak na jazde w teren, bo to byl moj warunek. No i juz po pierwszy terenie wrocilam w siodmym niebie. Pojechalismy najpierw w dwa konie. Musicie wiedziec, ze w Szwajcarii tereny - to nie tak jak u nas - masa asfaltu, betonowych sciezek i niewiele miejsc do galopu czy klusa. Samochody, ruch uliczny (nawet w malych wioskach), mostki nad autostradami itp. Melka wydala mi sie fantastyczna - odwazna, nie ciagnaca, posluszna i pewna. Potem byl jeszcze jeden teren - tym razem w trzy konie tzn oboje wlasciciele na swoich i ja na Melodii. Galopowalismy naprawde ostro, przejechalismy rzeczke (calkiem spora) , do ktorej trzeba bylo zjechac stromo i wyjechac rownie stromo pod gore. No i do konca zycia nie zapomne galopu pod tablica drogowa (cos jak bramka) - chyba kazdy kon by to ominal - a nasze trzy przejechaly rowno pod ta bramka nawet nie zmruzywszy oka. Zsiadlam w stajni i powiedzialam mezowi, ze cos takiego nie moze istniec i ze jesli juz to tylko ona. Potem nastapil poczatek niekonczacych sie wydatkow: tzn badanie wet + na moje zyczenie zdjecia RTG (koniecznie!!!!). Kazdy wydatek na ten cel przed kupnem oplaca sie w trojnasob. Nigdy nie kupujcie konie bez RTG na trzeszczki i bez badania wet.! Melodia stala sie wiec moja wlasnoscia. Za nasze wspolne piec lat odplaca mi spokojnym charakterem, niezawodnoscia w terenie (choc mialysmy kilka niezlych przygod - ale to na inny post jak lubicie czytac), kokieteria, buszowaniem po kieszeniach no i podrywaniem naokolo zarowno ludzi jak i koni. Nie da sie ukryc - stale ma "wziecie". I oby tak zostalo. Uff, znow sie rozpisalam - sorry.
PS Moze ktos mi pomoze jak technicznie moge wkleic do np takiego tekstu kilka fotek z mojego kompa? Jakos jestem zupelnie nie kumata w te klocki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kawa
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sob 12:23, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No pewnie że pisz , moze otwórz swój wątek - to bardzo ciekawe , no i pewnie że pomozemy.[napisze do ciebie na priw ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iburg
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 13:38, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, świetnie się czyta, Załóż nowy swój wątek o Melodii. Może Moderator przeniesie Twoja wypowiedź do nowego watku, a jak nie to skopiuj to co napisałąś i daj do nowego tematu. Zdjęć tez jestem ciekawa. a i dalszych opowiadań.
W razie problemów jak będę umiala to pomogę. Pisz wtedy do mnie na PW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boubi
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raciborz
|
Wysłany: Pon 19:47, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[url=http://img444.imageshack.us/my.php?image=melodiewkkw7vt7.jpg
Kilka slow komentarza skoro juz udaje sie otworzyc te fotke.
Jest to moja Melodyjka pod poprzednim wlascicielem. Miala wtedy lat 6.
Skakala w czasie jednych z tamtejszych zawodow WKKW row z woda i chociaz sama przeszkoda nie byla wysoka - takiego dostala szfungu, ze wykonala "potege skoku". Bardzo lubie to zdjecie i uwazam , ze przednich kopytek juz nie mogla wyzej podciagnac!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Pon 20:27, 21 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boubi
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raciborz
|
Wysłany: Pon 19:56, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No to kochani Stodolacy - zblaznilam sie z tym zdjeciem Melodii powyzej, co to sie chyba zupelnie nie otwiera. No coz, lepszy juz chyba ze mnie jezdziec, filolog, czy nawet kucharka, niz informatyk. A tak probowalam zastosowac sie do Waszych polecen. Moze cos z tymi "nawiasami" w "Imageshack" nawalilam. To co sie pojawilo powyzej to gdzies w glebi zawiera ukryte zdjecie mojej kobylki, ale chyba jest nie do odczytania.
Trudno, powinnam te moje zale opisac na PW, ale nie mam cierpliwosci do kompa!!! Nie wiem tez jak np moge zalozyc nowy post? No durnota ze mnie rzadka! Albo moze p. Asia pomoze mi przynajmniej skasowac te moje zalosne wysilki, bo przeciez to co wyslalam - tylko zasmieca Wasze forum.
A juz myslalam, ze pociagne temat Melodyjki i moze jeszcze inne. Sorry
Podobno jest cos takiego jak "probne forum", gdzie mozna podejrzec to co sie napisalo czy wyslalo? Ale gdzie tego probnego forum mam szukac? No, indolencja totalna, nie z tej epoki jestem!!!! Pomocy!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina (Łosiek)
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 20:15, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] - kurcze ale melodia jest piękna i widać ze chęcią skacze stronka chyba teraz działa... a żeby skasować post to na gorze tego postu jest kratka "usuń" i klik i powinno sie skasowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boubi
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raciborz
|
Wysłany: Pon 20:19, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Paulino Kochana, Jak Ci sie udalo otworzyc zdjecie mojej Melodii.?Czytalas moj rozpaczliwy tekst ponizej, ale wyglada na to, ze to cos co wyslalam mozna jednak otworzyc. Jak ja jestem na forum i klikam na ten link to nic mi sie nie otwiera, zreszta chcialam, zeby zdjecie samo sie otwieralo i bylo od razu widoczne.
Potwierdz mi prosze, ze udalo Ci sie otworzyc fotke!
Hurra! Udaje sie otworzyc! Moze jeszcze nie wszystko dla mnie stracone w tych komputerach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|